Dziś nietypowo – zamiast angielskiego terminu, na tapetę bierzemy słowo z języka polskiego. Ale nie bez powodu! „Prokura” to bowiem instytucja, której nie znajdziesz w prawie anglosaskim. A mimo to – musimy jakoś ją opisać po angielsku. Jak? Tu zaczyna się cała zabawa (i wyzwanie dla tłumacza)!
Prokura to niemiecki wynalazek, który nie doczekał się odpowiednika w systemie common law. Dlatego jej tłumaczenie nigdy nie będzie w pełni „wierne” – możemy jedynie opisać jej sens i funkcję.
W praktyce najczęściej spotykane tłumaczenia to:
💡 commercial power of attorney – podkreśla związek z działalnością gospodarczą i pokazuje, że chodzi o coś „więcej” niż zwykłe pełnomocnictwo;
💡 power of attorney to manage a company – wersja bardziej opisowa, przyjazna w odbiorze, zwłaszcza dla osób nieznających kontynentalnych niuansów prawnych.
Kim w takim razie jest prokurent? Najczęściej – commercial attorney.
Uwaga praktyczna:
Zawsze warto dodać przypis lub nawias z wyjaśnieniem, np. „prokura (special commercial power of attorney under Polish law)” – żeby nie zostawić anglojęzycznego czytelnika w prawniczej czarnej dziurze.
Bo choć tłumaczenie „prokury” to wyzwanie, zrozumienie jej istoty – i odpowiednie opisanie jej po angielsku – może zrobić wielką różnicę w kontraktach, pełnomocnictwach i… wrażeniu profesjonalizmu.
